Obecnie Asmaci prowadzą spokojny, ustabilizowany tryb życia oparty na łowiectwie, rybosłóstwie i uprawie palm sago. Oczywiście rzeźbiarstwo zajmuje im również sporo czasu, jednak tym zajmują się wybrani mistrzowie.
Żyją w małych wioskach lub w miasteczkach, największe z nich to Agats, stolica prownicji. Mieszkają głównie w drewnianych domach, chociaż w większych skupiskach można też zobaczyć całkiem solidne, betonowe domy, które jednak nadal są rzadkością. Wszystko postawione jest na pomostach, również zbudowanych z drewna, chociaż w Agats niektóre z nich są betonowe. Chodząc trzeba bardzo uważać, żeby nie wpaść w jakąś dziurę, których jest tam bardzo dużo, albo deski są tak przegniłe, że zwyczajnie potrafią się zarwać pod nogami. Łatwo można złamać nogę, czy poważnie zranic, a o dostępie do lekarza nie ma co w ogóle marzyć.
W ‚miastach’ zobaczyliśmy też kilka motorków na akumlatory, którymi dumnie poruszali się po tym niewielkim obszarze. Nigdzie poza teren miasteczka wyjechać nie mogli, bo tam zwyczajnie nie ma dróg, tylko rzeki i morze.